Kiedy zbliża się czas świąt ogarnia mnie istne szaleństwo przygotowywania dekoracji. Lubię wszystko, co niesie ciepło, swojski klimat i czar beztroski. To dla mnie powrót do czasów dzieciństwa, kiedy wszystko było proste, a święta stanowiły ulubiony czas w roku. Chcę aby mój dom przywodził moim pociechom podobne wspomnienia, stąd pomysł na stworzenie rodzinnej skrzyni na dekoracje świąteczne.
Pomysłów na ten stary kufer kupiony za parę groszy miałam bez liku, ale ostatecznie wygrał ten. Skrzynia została pomalowana farbami kredowymi, do dekoracji posłużyły mi szablony oraz własne manualne zdolności. Baza jest wystylizowana w technice chippy look - dużo struktur, przenikających się warstw miejscami przecieranych. Jak zwykle użyłam do tego swojego ulubionego patentu z sodą oczyszczoną, która idealnie sprawdza się w mieszaniu z farbami. Aby zatrzymać proces kruszenia, wystarczy zabezpieczyć woskiem, aby odciąć dopływa powietrza. Nie stosuję też specjalnych patyn, zacieki robię z rozwodnionych farb, a na koniec przyciemniam różnymi woskami barwionymi.
W tej skrzyni, mam nadzieję, będą przechowywane nasze rodzinne ozdoby świąteczne oraz masa dobrych wspomnień :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz