Krzesełko to sentymentalna pamiątka po kimś bliskim i jest stałym wyposażeniem domu, w którym królują same wyjątkowe mebelki. Tym bardziej zależało mi na nadaniu mu ciekawego charakteru.
Szlifierką obdarłam większość farby i lakier pokrywający drewno pod nią. Narażone na użytkowanie siedzisko zostało zabejcowane w kolorze jasnego dębu i pokryte dwoma warstwami lakieru akrylowego. Podobnie środkowa część oparcia oraz "skarpetki" u jego nóg. Część nóg i boczne "skrzydełka" oparcia dostały 3 warstwy farby Liberon - złocisty kłos oraz wosk bezbarwny do zabezpieczenia. Wzory na oparciu odmalowałam farbami akrylowymi i zabezpieczyłam również lakierem. Aby załatać niedoskonałości przy krawędziach oraz nadać kolorowi wymiarowości wykończyłam wszystko woskiem ciemnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz