grudnia 29, 2021

Nutcracker po mojemu


 Kiedy biała pierzyna lekkiego puchu przykrywa dachy domów, świerkowe czuby przyozdobione w skrzący mrozem śnieg kołysze lekko wiatr, a blade policzki różowi piekący ziąb. Wtedy zimowa opowieść snuje się sama, jak dym z fajki starego bajarza przycupniętego na zydelku, przy piecyku. O armii ołowianych żołnierzyków ożywających w nocy, królu myszy, co miał siedem głów i siedem koron na nich, o, nad wyraz, pięknej i przewrotnej księżniczce Pirlipacie. Jest w tej opowieści też pewien chłopiec. Książe zaklęty w drewnianą zabawkę - dziadka do orzechów. I tylko prawdziwie dobre serce może pomóc zdjąć z niego zły czar. Cóż. Moje serce skuł chyba ten zimny, na całe -2C, mróz za oknem, bo schwyciłam podstępem dziadka i wsadziłam przymusem na front małej szafeczki. Zawsze chciałam stworzyć typowo świąteczny mebelek, który wraz z innymi ozdobami przez większość czasu będzie otulony głębokim snem na strychu, by ożywać raz do roku. Tak powstał plan zamiany starej szafki, pokrytej kilkoma warstwami różnistych farb, w świąteczny stolik do gier. Szybka partyjka szachów? Scrabble we dwoje nocną porą? Chińczyk, pytaki czy karty "memo" na poćwiczenie szarych komórek? Ach... A i szufladka na łakocie jest... Zabawa z farbami przednia, dzieciaki grają jak szalone, a i sam dziadek chyba nie narzeka na swoje miejsce


Dobry plan
Już drugi rok nosiłam się z planem stworzenia mebla typowo świątecznego, który będzie elementem dekoracji mojego wnętrza ale też będzie pełnił funkcje praktyczne. Na początku miała być to skrzynia do przechowywania ozdób...jednak plan w zeszłym roku nie wypalił ze względu na brak czasu. I choć całkowicie nie umarł, to w tym roku zastąpił go inny. Namalowanie na drewnianej szafce dziadka do orzechów i wykorzystywanie jej zarówno jako dekoracji oraz stolika do gier. W tym celu wyciągnęłam z najczarniejszego konta mojego składziku nabytą kiedyś szafeczkę z lat 50-60. Tak zwany typowo PRL-owski klocek trzeba było odczarować, choć do czarów spora droga, bo ów "cudo" pokryte zostało kilkoma warstwami farb - od olejnych, bo brązowe lakierobejce. Poszedł zatem w ruch skrobak, środek do usuwania starych powłok i miejscami opalarka.
Następna część planu zakładała zmatowienie pozostałych elementów szafki i zabawę z postarzaniem. Na początku całość pokryłam kazeinową farbą w kolorze Muślinowy Beż. Zaraz na niego miejscowo nałożyłam wosk aby łatwiej uzyskać odpryski wierzchnich warstw. Na wierzchnią warstwę boków położyłam biały kolor farby kredowej, przód otrzymał czarną "przykrywkę", zaś detale odowiednio - błękit i ciemniejszy beż. 

Dopracowany efekt niedopracowania
Żeby uzyskać efekt nonszalanckich odprysków trzeba się trochę namęczyć. Na tak położoną farbę, domalowałam lekko i miejscowo warstwy w tych samych kolorach z dodatkiem odrobiny sody oczyszczonej, aby otrzymać wyczuwalną i patynującą strukturę starej farby. Szafka miała z założenia mieszać na sobie wzory i kolory, tak by nawiązywać trochę do klimatu z "Charliego i fabryki czekolady", trochę do kolorowywych świątecznych łakoci i oczywiście do motywu "Dziadka do orzechów". Dlatego boki i detale miały zdobić intensywne kolorystycznie dodatki w postaci rąbów i pasków.
Całość została delikatnie przeskrobana, tak by powstały charakterystyczne dla długo użtkowanego mebla odpryski. Potem szkic samej postaci oraz wykończenie jej farbami akrylowymi. Do podkreślenia konturów i detali doskonale sprawdziły się flamastry uniwersalne. 

Całość wycieniowałam farbami, a po zawoskowaniu dodatkowo woskiem ciemnym, w kolorze dąb dymiony. Blat został oczyszczony do drewna i z wykorzystaniem taśmy madraskiej zamieniony w planszę szachową. Dla wygody i elegancji stolik dostał kółeczka, by łatwiej nim było manewrować. Na potrzeby kolorystyczne musiałam zmienić ich srebrny kolor na patynowane złoto. 


Podsumowując na szafkę wydałam 30zł na OLX, resztki farb i innych materiałów kosztowały mnie zapewne drugie tyle. No i mam swój stolik do gier, który wieczorami podtrzymywał mi kieliszek z Aperolem ;) Polecam taka zabawę.




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Chataodnowa.pl , Blogger